PO POLSKU: Ulubieńcy ostatnich miesięcy

Mariusz Urbanek „Tuwim. Wylękniony bluźnierca”. Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2013. Opracowanie graficzne: Andrzej Barecki
Ten blog powstał w 2017 roku, chociaż w mojej głowie dużo, dużo wcześniej. Pomimo tego, że zawsze wiedziałam, że będę go pisać po angielsku, brakowało mi platformy, na której mogłabym dzielić się swoimi opiniami na temat polskich książek, muzyki, czy filmów. Dlatego też stworzyłam osobną podstronę na blogu, na której będą pojawiać się wyłącznie artykuły pisane po polsku. Znajdziecie tam już recenzję spektaklu „Ucho, gardło, nóż” w reżyserii Krystyny Jandy, a dzisiaj opowiem Wam o kilku inspiracjach ostatnich miesięcyMiłego czytania!


Mariusz Urbanek „Tuwim. Wylękniony bluźnierca”. Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2013. Opracowanie graficzne: AndrzeBarecki

„Tuwim. Wylękniony bluźnierca” Mariusz Urbanek

Kunszt Tuwima tak naprawdę doceniłam dopiero jako nastolatka. Jego niezwykłą umiejętność bawienia się słowem, plastyczny, nowatorski język i świeżość. Odwagę, chwilami objawiającą się jako bezczelność.
Mariusz Ubranek sprawił, że Tuwima pokochałam jeszcze bardziej. Napisał biografię wybitnego poety z należytą jej finezją i lekkością. Książka ta jest wypełniona informacjami, ciekawostkami i nazwiskami, ale nie jest nimi przeciążona, nie jest encyklopedyczna. Bardzo przyjemnie wydana, opatrzona wyjątkowymi fotografiami, jest niezwykłym spotkaniem błyskotliwego pisarza z błyskotliwym poetą.
Urbanek wspaniale oddał klimat Polski dwudziestolecia międzywojennego, małych knajpek, spotkań towarzyskich, kabaretów. Pięknie opowiedział o dzieciństwie Juliana, jego młodości, miłości, o Skamandrytach, o jego pasji szperaczo-badawczej, o emigracji i powrocie do kraju. Autor wyjaśnił także niezrozumiane przez wielu uwielbienie Tuwima dla komunizmu. Na końcu książki znajduje się życiorys poety w datach oraz wyjątkowa rozmowa z adoptowaną córką Juliana i Stefanii, Ewą.
Uwielbiam czytać biografie i ta jest chyba moją ulubioną, nie tylko ze względu na to, jak wyjątkowy, wybitny i skomplikowany był Tuwim, ale też na to, jak wspaniale jest napisana. 


Fot.1  Magda Hueckel. Na zdjęciu  Borys Szyc,  Szymon Mysłakowski , Barbara Wypych , Joanna Jeżewska.  Fot.2 kadr z transmisji spektaklu „Ucho, gardło, nóż”. Na zdjęciu Krystyna Janda.
TheMuBa
TheMuBa czyli internetowa platforma transmitująca spektakle teatralne, muzyczne i baletowe to jeden z moich ulubieńców ostatnich miesięcy. Nie potrafię nawet wyrazić słowami wdzięczności za możliwość oglądania spektakli wystawianych na deskach polskich teatrów w zaciszu własnego domu. Chciałabym Wam serdecznie polecić dwa wyjątkowe spektakle dostępne na tej platformie- „Ucho, gardło, nóż” oraz „Psie Serce”.

„Ucho, gardło, nóż” to monodram, który przez 13 lat reżyserowała i grała na deskach Teatru Polonia Krystyna Janda, i której ostatnie spotkanie z Tonką Babić uwieczniły kamery zespołu TheMuBa. Jest to bolesny i przerażający, a chwilami ironiczny monolog kobiety skrzywdzonej, która sowicie rzucając 'kurwami', niepokornie opisuje brutalność swojego życia, piekło wojny, walkę o przetrwanie i rolę kobiety w społeczeństwie. To trzeba zobaczyć! Moją recenzję tego spektaklu możecie przeczytać tutaj.

„Psie Serce” to spektakl na podstawie opowiadania Michaiła Bułhakowa, wystawiany na scenie Teatru Współczesnego w Warszawie od 2017 roku. Główną rolę, bezdomnego psa Szarika, gra w nim znakomity Borys Szyc.
Szarik trafia do domu profesora Preobrażeńskiego, który przeprowadza na nim operację wszczepienia ludzkich jąder i przysadki mózgowej. W wyniku tej operacji pies człowieczeje i z Szarika staje się Szarikowem. Gwiazdą „Psiego Serca” jest, rzecz jasna, Borys Szyc, który po raz kolejny dowiódł, że jest wybitnym aktorem, któremu własna technika, dynamika i jakaś wrodzona magia dają wolność i możliwość bezgranicznego tworzenia niezapominanych kreacji. Jego monolog otwierający spektakl zwala z nóg. To, w jaki sposób potrafił odtworzyć niuanse psiego charakteru, ruchy, skomlenie, wycie, i jak pięknie przeobrazić się w cwaniaka Szarikowa jest nieprawdopodobne. Obok Borysa, na scenie królują wspaniali aktorzy, między innymi Joanna Jeżewska, Krzysztof Wakuliński, Rafał Zawierucha, Szymon Mysłakowski i Monika Pikuła. Doskonałą scenografię spektaklu w reżyserii Macieja Englerta stworzył Maciej Stajewski, kostiumy Anna Englert, a nastrojową muzykę Jerzy Satanowski.
Repertuar TheMuBa znajdziecie tutaj



Okładka płyty 'Mira' zespołu Breakout. Na zdjęciu Mira Kubasińska. Wydawca: Polskie Nagrania, projekt graficzny: Marek Karewicz.
Mira Kubasińska i Breakout
Jako dzieciak wychowany na bluesie, zawodowo zdmuchuję kurz ze starych płyt i ponadczasowych dźwięków. Przez ostatnich kilkanaście miesięcy przesłuchałam „W co mam wierzyć” Miry Kubasińskiej i zespołu Breakout chyba tysiąc razy. Cieszę się, że po latach wróciłam do słuchania Miry, bo uwielbiam jej głos, który miał w sobie przejmującą wolność, nawet kiedy śpiewała o tak niecukierkowej historii miłosnej.
Warto wspomnieć, że tekst piosenki stworzył Bogdan Loebl, który dla zespołu Breakout napisał między innymi „Modlitwę”, uważana przez wielu za jeden z najwybitniejszych polskich utworów bluesowych.

W co mam wierzyć znajdziecie tutaj


Logo Babek z piersiami. Wpadajcie do nich,  kopalnią wiedzy!

Babki z piersiami
Babki z piersiami to stworzona przez trzy promotorki karmienia piersią i wspaniałe kobiety- Ninę, Magdę i Martę, strona na Facebooku. Dziewczyny w wyjątkowy sposób dzielą się swoją wiedzą na temat karmienia piersią, są bardzo taktowne, wrażliwe, i zabawne, co sprawia, że ich posty po prostu chce się czytać.
Karmienie piersią bywa trudne, bardzo wiele kobiet nie może liczyć na wsparcie partnerów i rodzin, dlatego praca Babek jest tak ważna. Jeśli chcecie karmić piersią albo chcecie wesprzeć w tym jakąś kobietę, to serdecznie polecam odwiedzenie Babek z piersiami na Facebooku, Instagramie, na ich blogu, lub kanale YouTube


Podzielcie sięproszę, tym, co Was ostatnio inspiruje, co czytacie/ oglądacieMiłego dnia! x



Share:
© What Mum Loves | All rights reserved.
Blog Design Handcrafted by pipdig