Mummy, please don't leave me alone!




'I am anxious.'
'I am depressed.'
'I can not count on my parents.'
'I had a panic attack yesterday.'
'Why do I feel anxious and panicky?'
'I want to kill myself because nobody loves me.'

How many times have you heard that? How many times have you said that? Scientists proved that letting your baby cry out develops anxiety, depression and antisocial personality disorder. It lowers his IQ and causes an extreme stress. Sadly, this is still a very commonly used way of putting babies to sleep.
What is the infamous 'cry it out' method about? Well, this is a sleeping training. You can torture- train your child to 'soothe' himself to sleep. Some parents are exceptionally proud that their babies have mastered this skill. But do they know that they have killed their babies' trust and sense of security?

I dedicate this post to all parents who let their babies cry out. Read it, if you're one of them

Imagine yourself and the person you love and trust the most travel somewhere together.
You feel excited to visit a new place, meet people you've heard amazing things about. You have been waiting for this trip for months!
The flight was long, stressful and tiring. You are not so excited about this whole thing anymore. You are in a totally new place. Somewhere you have never been before. People are strange. They are not as cool as you thought they would be. They speak a bizarre language you have never heard beforeYou don't understand them, and they don't understand you. Nothing looks familiar. You are scared. But, hey- your Love is with you. He speaks their language, and he has been here before, so you trust him more than you ever did.
After you have checked in to the hotel and ate your lunch, you decided to go for a walk. He wanted to show you his favourite spot in the town to help you relax and de-stress. He took you to the forrest. Gosh, this forest is enormous, dark and horrifying.  You walk hand in hand, you kiss, and hug. Thanks God, he's with you! His touch makes you feel so safe! You forgot all about the scary darkness of this forest, about long flight and bizarre people. 
You are so happy! You feel like you are having the time of your life. You never loved and trusted anyone like this before. Nobody has ever loved you like this. The sunbeams softly touch your skin. You laugh a lot. He says you look like a Queen of the Forest. He wants to capture this moment, so he steps away for a minute to pick up some flowers for his Queen. Then, out of the blue, the nastiest looking guy appears in front of you. He has the most petrifying face you have seen in your life. This ugly guy is pointing a gun at you. At first, you think it is a joke. Life couldn't be any more ironic! You were just having the time of your life. But after a few seconds, it gets to you. He wants to kill you. You paralyze. But then you remind that your loved one is right behind the rock. He definitely sees the guy. You know he is watching. You know that your Love can help you and he will! He said he would give his life for you. Where is he?
The killers face goes redder. He is breathing deeply. His fingers are on the trigger. You know he may pull it anytime. You start to sweat, your legs are shaking. You feel you will fall. You want to scream, but you can't. Your voice got stuck in your throat.
You are painting heavily and watching guy's face. He is pointing the gun right at your chest. He won't miss this shot. You inhale the deepest you can and start to shout. You shout louder and louder. He is watching you and laughing. Where is your Love? Where is he? You started to lose your hope. Nobody responds to your desperate call. You scream at the top of your lungs. Why can't he hear you?
And then something unexpected happens. The guy just walks away. You think he may want to shoot you in the back of your head. You turn around rapidly, but he just walks away. You are shocked. You fall on the ground and cry. These are the worst moments of your life.
And then your Love returns. He smiles to you and tries to hug you. You yell at him. He doesn't want to explain where he was. On the one hand, you want somebody to hug you on the other you don't want to see his face. A face of a coward.

And now imagine that this happens to you a few times a day. The only person you know and trust betrays you. But your love is so deep and the fear so great that you can not separate from him. Without him, you'll die. 

Your baby cries, because he needs you. Only your touch, your voice, and your smell can soothe him. He only trusts his parents. If you brought him to his world- you are responsible for him.
Do not let him down! Do not destroy his mentality at this young age!

Think about the worse moment in your life, and how much you needed somebody to listen to you and to hug you. You can speak. You can read. You can write. A newborn is only able to cry. Do not break his heart. Do not torture him. Go and hug him. Take him into your shoulders, sing a quiet lullaby. Prove him that his mother cares. Prove him that his mother loves. Prove him he can count on his parents. Prove him his parents are human.



Nie bądź dupkiem! Przytul.

Ile razy słyszałaś o tym, że ktoś ma napady lękowe? Że ktoś ma depresję? Że jest załamany i nie potrafi nikomu zaufać? Że chce się zabić? A ile razy sama wypowiadałaś takie słowa?
Naukowcy dowiedli, że wypłakiwanie się to nie tylko ogromny stres dla niemowlęcia, ale też stany lękowe, depresja oraz tendencje antyspołeczne w przyszlosci. I niższe IQ.
Niestety, jest to wciąż jedna z najbardziej popularnych metod usypiania dzieci.

Czym jest ferberyzacja? To trening snu. Torturą można wytrenować (a moze powinnam napisac wytresować?) swoje dziecko tak, żeby samo zasypiało. Niektórzy rodzice sa niezwykle dumni z efektow tej metody, i tego,ze ich pociechy opanowaly do perfekcji zasypianie w samotności.Tylko czy ci rodzice wiedzą, że zabili juz poczucie bezpieczeństwa i zaufanie u swojego dziecka?

Dedykuję ten post wszystkim rodzicom, którzy pozwalają swoim dzieciom się wypłakiwać. Zapraszam cię do przeczytania go, jeśli jesteś jednym/ jedną z nich.

Wyobraź sobie, że ty i osoba, którą najbardziej na świecie kochasz i której najbardziej ufasz, jedziecie gdzieś razem. Jesteś podekscytowana tym, że zwiedzisz nowe miejsca i nareszcie poznasz ludzi, o których tyle dobrego słyszałaś. Czekałaś na tę podróż od miesięcy!

Lot był długi, stresujący i bardzo męczący. Straciłaś już początkowy entuzjazm. Jesteś w zupełnie nowym miejscu. Ludzie porozumiewają sie dziwnym językiem, którego nigdy wcześniej  nie słyszałaś. Nie rozumiesz ich, a oni ciebie. Zaczynasz się bać, ale po chwili przypominasz sobie, ze twój ukochany jest z tobą. On zna ich język i był tu już kiedyś. Wieszże tylko na niego możesz liczyć i ufasz mu bardziej, niż kiedykolwiek.
Po zameldowaniu się do hotelu i pysznym obiedzie, zdecydowaliście się pójść na spacer. Twój ukochany chciał zabrać cię do swojego ulubionego miejsca w tej okolicy, żebyś mogla się odstresować i zapomnieć o trudach podróży. Zabrał cię na spacer do lasu. Tutaj nawet las wygląda inaczej! Jest jakby większy i jeszcze bardziej przerażający.  Idziecie, trzymając się za ręce, całujecie się i przytulacie. Jego dotyk sprawia, że czujesz się taka bezpieczna! Całkowicie zapomniałaś już o przerażającej cię ciemności tego lasu, o ludziach, którzy dziwnie cię traktowali i o nerwowej podróży.
Jesteś taka szczęśliwa! Jak nigdy dotąd! Czujesz, że właśnie zaczął się najpiękniejszy okres w twoim życiu. Słońce otula twoją skórę, śmiejecie się. On nazywa cię swoją królową. Chce uchwycić ten moment, ale do idealnego zdjęcia brakuje mu tylko kwiatów. Odchodzi na chwile, żeby jakieś zebrać. Królowej nie przystoi pozować bez kwiatów!
Nagle, zupełnie z nienacka, pojawia się przed tobą przerażający facet. Ma najokropniejszą twarz, jaka widziałaś w życiu. Celuje do ciebie pistoletem. Na początku myślisz, że to musi być żart! Zycie nie mogło być już bardziej ironiczne. Dopiero co byłaś taka szczęśliwa..
Po kilku sekundach dociera do ciebie, co się dzieje. Strach paraliżuje cale twoje ciało. Wtedy przypominasz sobie,ze twój ukochany jest blisko. Wiesz , że obserwuje całą tę sytuację i widzi, że jesteś w niebezpieczeństwie. Wiesz, że on ci pomoże. Zawsze powtarza, że oddałby za ciebie życie.
Gdzie on jest?!
Twarz mężczyzny robi się coraz bardziej czerwona. Jego oddech coraz głębszy. Widzisz oplecione wokół spustu palce, gotowe pociągnąć za niego w każdej chwili.
Oblewasz się potem. Trzęsą ci się nogi. Czujesz, że zaraz upadniesz. Chciałabyś krzyczeć, ale głos ci utkwił gdzieś w gardle. Twój oddech jest coraz cięższy. Z przerażeniem patrzysz na jego twarz. Celuje prosto w twoje serce. Wiesz, z nie chybi. Wciągasz powietrze i zaczynasz krzyczeć, jak tylko najgłośniej możesz. 

I nagle sta
ł
o się coś, czego nigdy byś się nie spodziewała. Ten człowiek po prostu sobie poszedł. Odwracasz się nerwowo, bo boisz się, że spróbuje oddać strzał w tył głowy. Ale on idzie przed siebie. Jesteś w szoku. Z przerażeniem upadasz na ziemię i głośno płączesz. I wtedy powraca twój ukochany. Z uśmiechem na ustach wyciąga ręce i próbuje cię przytulić. Krzyczysz na niego. A on nie chce wytłumaczyć gdzie był i dlaczego nie chciał ci pomoc. Z jednej strony chciałabyś, żeby ktoś cię przytulił, z drugiej nie chcesz widzieć jego twarzy. Twarzy tchórza.

A teraz wyobraź sobie, że taka sytuacja przydarza ci się kilka razy dziennie. Jedyna osoba na całym świecie, której ufasz, opuszcza cię. Ale twoja miłość do niej i ogromny strach nie pozwalają ci od niej odejść. Wiesz, że bez niej umrzesz.


Twoje dziecko płacze, bo cię potrzebuje. 
Tylko twój głos, zapach i dotyk mogą je uspokoić. Ono ufa tylko swoim rodzicom. Jeśli zaprosiłaś go na ten świat, jesteś za niego
odpowiedzialna. Nie zawiedź go! Nie zepsuj mu psychiki już na samym początku jego życia.


Pomyśl o najgorszym chwilach w twoim życiu. O tym, jak bardzo potrzebowałaś, żeby ktoś cię wysłuchał i przytulił. Pamiętaj, ze ty potrafisz się komunikować i wyrażać swoje uczucia lepiej, niż maleńkie dziecko. Potrafisz mówić, czytać i pisać. Ono potrafi tylko płakać. Nie torturuj swojego dziecka! Idź i je przytul. Weź je w ramiona, zaśpiewaj cichą kołysankę. Udowodnij mu, że jego mamie zależy na nim. Udowodnij mu, że może ufać swoim rodzicomŻe jego rodzicie to tez ludzie. Nie bądź dupkiem, przytul! 

Share:

10 comments

  1. Ja też nie jestem zwolennikiem tej metody. Kiedyś próbowałam kilka dni i czułam się z tym strasznie, naprawdę nie polecam. Zdarzało się, że mała nie chciała spać i płakała, a ja też nie chciałam kłaść się z nią spać, bo miałam trochę zajęć, poza tym usnęłabym z nią. Wtedy po prostu brałam ją do salonu i zasypiała na kanapie, a ja sobie robiłam, co potrzebuję. Bez krzyków, bez płaczu, bez wypłakiwania się.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, wyplakiwanie sie jest straszne. Nie umialabym zniesc placzu swojego dziecka dluzej niz 30 sekund, serce chyba by mi peklo x

      Delete
  2. Nigdy nie rozumiałam tej metody. Tzn. wiem dokładnie na czym polega, ale nie czuję. Nigdy nie zostawiam syna "do wypłakania się". Nigdy.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja tez! Moj syn ma prawie 15 miesiecy, a nie placze dluzej niz kilaknascie sekund. Zawsze go przytulam, biore na rece. Nigdy nie pozwole na to, zeby moja wlasna wygoda byla wazniejsza, niz jego dobro. Pozdrawiam :)

      Delete
  3. Moje chłopaki zasypiali sami, bez płaczu. Dostawali swoją maskotkę, włączane było radio i było ok. Od pewnego wieku to się zmieniło, nie zasypiają już sami tylko każde z jednym z rodziców. Sami nie chcą.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie dziwie im sie, spanie z rodzicami jest super ;)
      Pozdrawiam serdecznie x

      Delete
  4. Ja uważam że ta "metoda" to bestialstwo. Nie potrafilabym tak znęcacysie nad dzieckiem. Nie rozumiem jak można nie reagować na płacz...
    Córka śpi z nami od urodzenia i kocham tą bliskość. Ona też uwielbia się w nocy do mnie przytulać. Czasem budzi się z płaczem i musi się wtulic we mnie seby się uspokoić. Nie wyobrażam sobie w takich chwilach być daleko od niej. Dodać że obecnie ma 8.5msc

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja tez spie z synem, i uwielbiam to :) Zgadzam sie z Toba, ta metoda to bestwialstwo. Dzieci mozna skrzywidzic na wiele sposobow, nie tylko biciem.
      Pozdrawiam serdecznie, wszystkiego dobrego dla Ciebie i coreczki :) x

      Delete
  5. Starszy synek zasypia sam, ale wcześniej długo zasypiał w naszym łóżku. Teraz młodszy zajął jego miejsca.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Uwielbiam spac ze swoim synem, umacnia to nasza wiez ;) pozdrawiam i wszystkiego dobrego dla Ciebie i chlopcow ;) x

      Delete

© What Mum Loves | All rights reserved.
Blog Design Handcrafted by pipdig